Sikorki też miały dzisiaj gościa – mamę Felicji – Zuzę, która przyszła nam poczytać. Ale to nie było zwykłe czytanie. To była uczta literacka, mały teatr kukiełkowy, festiwal emocji i ciekawości, po prostu BAJKA! Jestem zachwycona. Tak to jest kiedy zaprosi się aktorkę na czytanie. Z wdzięcznością zapraszam na jeszcze! 🙂
Karotki w bibliotece
Po Świętach powoli wracamy do normalnego trybu przedszkolnego. Karotki były w bibliotece. Usłyszały bajkę o...