Pokrzywki w pizzerii New York

Świetny mieliśmy dzisiaj dzień. Pomimo upału dotarliśmy do pizzerii New York (w której jest dyskretna klimatyzacja) gdzie czekały już specjalnie dla na nas przygotowane placki pod pizzę. Na te placki nakładaliśmy to co chcieliśmy – a wybór składników był imponujący. Pizze poszły do pieca a my do małpiego gaju. Po dwudziestu minutach pizze były gotowe. Każdy musiał rozpoznać swoją i mógł ją zjeść. Pyszności! Trochę jeszcze pobrykaliśmy a przed wyjściem dostaliśmy na ochłodę lody. Pełnia szczęścia! Dziękujemy wszystkim pracownikom pizzerii.