Dużo ciekawych rzeczy wczoraj się wydarzyło. Wszystkimi zmysłami poznawaliśmy świat roślin – szczególnie ziół, przytulaliśmy się do prawie 400-letniej lipy, która podobno spełnia marzenia, oglądaliśmy podmokłe tereny leśne, piętrowość lasu, zarośnięte jezioro, gwizdaliśmy na trawie… A ja szczególnie podziwiam naszą gospodynię – Panią Bogusię, która pokazała nam pokłady wiedzy, cierpliwości, kreatywności, gościnności i wigoru. Polecam to urocze miejsce w Borówkach. Można tu zrelaksować się i poszerzyć wiedzę.
Karotki w bibliotece
Po Świętach powoli wracamy do normalnego trybu przedszkolnego. Karotki były w bibliotece. Usłyszały bajkę o...