Naleśnika dobrze znam, lubię zjadać go „mniam, mniam”. Więc otwieram buźkę swą i już zjadam porcję mą 🙂
Dzisiaj Mango przywiózł nam kolejne karnawałowe zadanie, którym było przygotowanie „karmowych naleśniczków”. Przy okazji: porozmawialiśmy o tym co może jeść nasz kudłaty przyjaciel, ćwiczyliśmy motorykę małą i koncentrację uwagi. Mango miał dziś szalony dzień i na naszych zajęciach trochę łobuzował (co trochę nas dziwiło i mocno bawiło). Ciekawie było zobaczyć naszego zazwyczaj spokojnego przyjaciela w innej odsłonie. Pani Kasia przypomniała nam przy okazji, że psy tak jak my mają lepsze i słabsze dni, dlatego zawsze musimy być uważni na ich potrzeby.