Ponieważ mamy 2 aparaty fotograficzne, zdjęć zrobiłyśmy bardzo dużo. I szkoda Wam ich nie pokazać. Po latach, gdy będziemy je oglądać, będzie można powspominać te chwile spędzone razem na zabawie, ruchu, doświadczaniu i poznawaniu świata.
Świnki morskie
Znowu mieliśmy niecodziennych gości. Tym razem były to dwie świnki morskie: Filip i Kuba. Przyniosła je mama Anetki...